Wôrt je téż zapòznac so z sytuacją na Pòmòrzim w
“Sprawozdaniach krajowych” z 1943 r.
“Polacy w armii niemieckiej nie powinni walczyć dla dobra Niemiec,
nie powinni też jednak poświęcać życia i za Rosję!”
“Powołani do wojska Polacy mimo niemieckich mundurów
stanowią świadome swych zadań oddziały armii polskiej.”

OD KASZUBY PO KASZUBSKU
„Gdy sobie przypomnę jak nasz ojciec już przed światową wojną nas uczył po polsku pisać (bo mówić to zawsze mówiliśmy po polsku, kaszubsku) bo czyż my Kaszubi nie jesteśmy Polakami? Gdy wspomnę inną sprawę, to aż serce rozrywa i płakać się chce. A kiedy w roku 1939 przyszli Niemcy i chcieli nas wygnać z naszej ziemi cośmy ją przez wieki posiadali, to nam grozili i bili w Gestapo, itd., to my wszyscy ze wsi zebraliśmy się i zgodzili się wziąć ten nieszczęsny zielony ‘ausweis’, ale że my i tak Polakami będziemy. Dzięki temu pomagaliśmy tym wszystkim biedakom w Sztutthofie, itd. A gdy przyszedł czas i chcieli nas wziąć do wojska, to uciekliśmy do bunkrów w lesie i tam chowaliśmy się dwa lata a za to nasza cała rodzina wyrzucona została do Potulic we wszach, o chłodzie i głodzie, a teraz kiedy przyszedł polski Rząd a Szwaba diabli wzięli, to my wszyscy wróciliśmy na swoją ziemię, ale nam nie dano. Bo nam Polacy mówią, że my też Niemcy, a co teraz mamy robić? Rząd nas chce ratować a ci ludzie, kobiety i mężczyźni, którzy z Niemcami trzymali i w domu siedzieli, to oni pyskują i boją się, że my Eigendeutsche, nie wzięli lepszej posady jak oni. Sprawiedliwi ludzie, miejcie litość nad nami, bo my Polacy a nie Niemcy.”
Czarliński, Pobłockie Błota, poczta Mirachowo, pow. Kartuzy
***
Pragniemy zapewnić naszego Czytelnika-Kaszuba, iż zagadnienie to zniweluje z biegiem czasu samo życie. Podstawa do rozwiązania dało słuszne i nad wyraz sprawiedliwe zarządzenie Rządu Polskiego. Trzeba na tej drodze dochodzić swoich słusznych praw.
„Dziennik Bałtycki” nr 56, 21.7.1945.