Hewò malińkô próbka jednégò z òpòwiôdaniów z cyklu „Hurenamle kaszubskie”, na jaczé dostôł jem Sztipendium Minystra Kùlturë ë Nôrodny Spôdkòwiznë.
Jãdrzné jabka, jãdrzé krëszczi…
(…)
– Ty by pomogła dziadkowi? Nie bój się, dziadek ci nic nie zrobi. Në pòjczkôj, pòjczkôj – Augustyn wyciągnął suchą rękę do dziewczynki.
Ta ciekawie patrząc na niego niepewnie podeszła do łóżka.
– Ja jestem Iwonka, a ty jesteś mój prapradziadek, tak? Mama mi mówiła… Mama jest tam – dziecko pokazało na uchylone do dużego pokoju, zwanego z kaszubska paradnicą, drzwi.
– Jo – wyszeptał stary Kreft.
– A ile mas lat?
– Dosc wiele… Nawetkã baro wiele.
– Sto cy dwieście?
– Tëli co trzeba…
– Cemu tak dziwnie mówis?
– Dziwnie? A… bo po swojemu, po kaszubsku.
– Ja umie po kasubsku – Iwonka uśmiechnęła się radośnie. – W pseckolu śpiewamy piosenki i wiersyki się ucymy, pani nam bajki po kasubsku cyta, a casem tata w domu tez po kasubsku mówi. Tylko nic mamie nie mów, bo mama nie lubi, jak tata po kasubsku w domu mówi. Ona by chciała, żeby ja lepiej po agnielsku umiała. A ja by chciała po hiszpańsku…
– Opowiesz dziadkowi kaszubską bajkę?
Iwonka śmiesznie zmarszczyła czoło. Continue reading “Hurenamle kaszubskie – Stypendium Ministra Kultury”